24.03.2017

Relacja z warsztatów pieluszkowych



Dzisiaj szybka relacja z pierwszych warsztatów i pierwszych objazdowych działań Pieluchoteki Wielolub. Zapraszam, dużo zdjęć! 


Pieluchoteka działa prężnie w Lublinie!

Pierwsze koty za płoty. Pieluchoteka Wielolub ma już za sobą pierwsze "sukcesy". No, może bez przesady, ale dzieje się. Kilka dni temu pierwszy raz spotkałam się z chętną mamą, Agatą, która wypożyczyła kilka pieluszek, otulaczy i wkładów. A nawet wzięła klamerkę snappi do przetestowania. Jestem bardzo ciekawa jak ocenia te kilka próbnych wielo dni. 


Na miejsce naszego spotkania wybrałam bawialnię Mamy Czas, na ulicy Lotniczej w Lublinie. Od początku marca 2017 roku działa w niej stoisko Mileny, mały sklepik uMili, który oferuje bardzo ciekawe produkty: pieluszki wielorazowe, wkłady, kosmetyki i środki czystości oraz chusty i nosidła. Zobaczcie na poniższych zdjęciach, jak ładnie to wszystko wygląda! ;)




W sklepiku uMili

Właścicielka sklepiku jest mamą trójki, doświadczoną w temacie wielo pielo oraz certyfikowaną doradczynią chustonoszenia. Jeśli chcielibyście zasięgnąć porady i skorzystać z pomocy przy wyborze odpowiedniego nosidła lub chusty, możecie na nią liczyć. Zajrzyjcie na jej fb koniecznie, tutaj.
  

Samą bawialnię Mamy Czas wyróżnia dość spora przestrzeń dla dzieciaków, która nie jest oddzielona od części kawiarnianej. Można usiąść przy stoliczku z kawką i mieć na oku swoją pociechę. Zamierzam wybrać się ponownie, ale tym razem z córą. Będzie zachwycona małpim gajem ustawionym po prawej stronie w części bawialnianej. 


Mamę Agatę i towarzyszącego jej synka Frania z babcią zaprosiłam w przeciwległy kącik sali. Na dywanie najwygodniej zaprezentować zbiory pieluszkowe. Po obowiązkowym wykładzie teoretycznym, wypełnieniu niezbędnych dokumentów (!), zadowolona i zmotywowana mama otrzymała torbę z zestawem pieluszek. Przez cały okres wypożyczenia i oczywiście później również, zachęcam do kontaktu i proponuję wsparcie, tak aby początkująca z wielo mama nie poczuła się osamotniona i zbyt łatwo nie poddała.


Warsztaty pieluszkowe Wielo-gadki

W miniony wtorek (22 marca) odbyły się pierwsze warsztaty Wielo-gadki z Violianką. Spotkanie dla mam zaproponowała Olga, prowadząca klubokawiarnię Fika w Lublinie. Choć liczyłam na nieco większą ilość uczestniczek spotkanie uważam za bardzo udane. 


Do Fiki zabrałam Haję. Bawiła się świetnie i prawie do ostatniego kwadransa nie zawracała sobą głowy mamusi. Zaczęłyśmy z lekkim poślizgiem gdyż miałam cichą nadzieję, na spóźnialskie mamy. 



Spotkanie miałam ambicję poprowadzić według przygotowanego planu. Starałam się go trzymać, gdyż tematy są dosyć obszerne i łatwo zagonić się w jakiś kozi róg. Częściowo się nie dało, ale za to okazało się, że zmieściłam się w zaplanowanym czasie dwóch godzin! Zaprezentowałam uczestniczkom dostępne systemy pieluszkowania, od otulacza PUL i wełnianego, przez pieluszkę i formowankę kieszonkę do systemów AIO i SIO. Opowiedziałam o zaletach i wadach każdego z systemów. Przekazałam garść praktycznych wskazówek, z własnego doświadczenia. Omówiłam instrukcję prania i pielęgnacji pieluszek wielo - wszystkie uczestniczki otrzymały materiały szkoleniowe, dokładną instrukcję pielęgnacji i używania pieluszek opracowaną przez dziewczyny z ogólnopolskiej Pieluchoteki. Materiały dostępne tutaj.


Przemiłe uczestniczki spotkania zadawały wiele ciekawych pytań i były żywo zainteresowane tematyką co sprawiło, że początkowy stres związany z "wystąpieniem publicznym" minął mi dość szybko. Jedna z mam, Magda pochwaliła nam się swoimi uszytkami! Co więcej, była tak dobra i przekazała jeden z nich na rzecz lubelskiego Wieloluba! Dziękujemy Drake Made za śliczny otulaczyk wełniany. Zajrzyjcie na jej fb, gdzie prezentuje pozostałe swoje dzieła. Nie tylko pieluszki.


Loteria

Na koniec spotkania nasza "sierotka Marysia" czyli Hania wylosowała karteczkę z imieniem szczęśliwej przyszłej mamy, Marty. Serdecznie gratuluję wygranej (o nagrodach i sponsorach pisałam tutaj). Mam nadzieję, że wielo pielo stanie się z czasem bardziej popularne, aby się tak stało potrzebne są miejsca przyjazne wieloświrkom, takim jak my. Dziękuję Oldze i klubokawiarni Fika za zorganizowanie tego spotkania i do zobaczenia, częściej! :D


Od rana testujemy nowy otulaczyk Drake Made, zobaczcie jak ślicznie prezentuje się na kaziopupce ;) pozdrawiam!





Brak komentarzy: